24 lis 2011

Krucha

Tak delikatna,
Jak piórko tańczące na wietrze
Oddane codziennej gonitwie.


Wciąż odmienna.
Stąpa lekko po gruncie,
Z głową w chmurach, skacze ponad niebo.


Tak słaba.
Możesz ją zniszczyć,
Kiwnięciem palca sprawić, że upadnie,
Jakby zdmuchnąć domek z kart
Lub złamać zapałkę, nim się zapali.
Zgasić światło
Świeczki ze szkła.
Podciąć skrzydła
Nożyczkami realizmu.


Będzie spadać szybko,Jjak gwiazda.
Zauważysz tylko lekki błysk.


Spadnie,
Obije się o Ziemię.
Twardą i czarną.
Pobrudzi swoją bladość
Jej skażoną rutyną.


Czy się podniesie?

1 komentarz:

  1. Jestem po wrażeniem. Według mnie jest to swego rodzaju filozoficzny wiersz. Ciężko jest coś takiego napisać. Czytelnik musi się bardzo skoncentrować, aby podłapać sens tego dzieła. Ciekawe jest to, że każdy ten wiersz może inaczej zrozumieć, ale to i tak będzie poprawne. Jest to wiersz dla wielu, czyli absolutnie nie błahostkowy. Takich dzieł we współczesnej poezji niestety jest bardzo mało. Niektórzy autorzy uważają, że wrażliwość ludzi zniknęła i lepiej jest napisać prosty wiersz, który będzie miał jedno znaczenie, aby odbiorca nie musiał się wysilać i zaglądać w głąb sibie, np. to jest margaryna Delma - i nic więcej. Podziwiam cię za to, że wierzysz we wrażliwość czytelnika. Pozdrawiam Liz.

    OdpowiedzUsuń