26 lis 2011

Ironia losu

Myślisz : kocham,
Mówisz : to już koniec.
Idziesz wciąż tą samą drogą,
Którą tyle razy zbłądziłeś.

Mówisz : zapomniałem,
Każdy myśli, że tak jest,
Lecz na dnie serca pozostanie
Ten żar, który ocieplał tamte dni.

Mówisz : zaczynam od nowa

I od przeszłości odwracasz wzrok.
Ale w snach tam ciągle wracasz, 
By raz jeszcze zrobić ten sam krok.

Idealnie niedoskonali

Tak ciężko wyrazić,
Jaki serce skrywa żal.
Tak cięzko powiedzieć,
O czym śni każdy z nas.

Tak trudno wytłumaczyć,
Co nam w sercu tkwi,
Tak ciężko zrozumieć,
Jak mamy dalej żyć.

Tak ciężko zaakceptować,
Dlaczego właśnie my,
Idealnie niedoskonali,
Musimy stale być.

Tak samotni ze swoim lękiem,
Próbujemy odnaleźć sie,
Wśród innych od nas ludzi,
Zagubionych w środku też.


Kiedy każdemu z nas,
Umiera świat,
Nie ustaje ból
Lecz rodzi się wrzask.
Wołamy o to,
Czego najbardziej brak.
Chcemy by świat,
Idealnym się stał.

Idealny świat,
W środku niedoskonały tak.
Tak bardzo pragniemy,
Być idealni choc raz.

Wróć

Ja powiedziałam "Wróć",
Ty powiedziałeś, że
Wiatr Ci wieje w twarz.
Choć tysiąc kilometrów dzieli,
Ja wiem,
Miłość wciąż łączy nas.
Gdy jestes tak daleko,
Ja czuję, każdy Twój krok,
Każdy Twój gest, przez sen.
I nawet jeśli nie wrócisz już.
Na wieczność będę kochać Cię

Niezapomnienie

Rozdrapywała rany,
Przezywajac za kazdym razem
Ten sam ból.
Posypywała je sola,
Mówiac, ze znalazła antidotum na czas,
Który je leczył.
Nie chciała dopusci do tego,
By sie zagoiły.
Chciała pamietac.
Jego.
Na zawsze w jej myslach,
Na zawsze w jej sercu,
Na zawsze w jej zyciu.
Na zawsze zywy,
Na zawsze on.
Tylko on.

24 lis 2011

Mdły

Po co mam kochać?
Skoro Ty nie kochasz.
Po co mam patrzeć?
Jeśli sprawia to tyle bólu.
Po co mam upadać?
Przecież Ty i tak mnie nie złapiesz.

Po co mam mówić?
Ty i tak nie zrozumiesz.
Mam udawać, że płaczę?
Ty i tak nie zauważysz.

Jesteś jak ta mgła za oknem.
Mdły.
Obojętny.
Nijaki.

Więc czemu nie kocham mgły?

Krucha

Tak delikatna,
Jak piórko tańczące na wietrze
Oddane codziennej gonitwie.


Wciąż odmienna.
Stąpa lekko po gruncie,
Z głową w chmurach, skacze ponad niebo.


Tak słaba.
Możesz ją zniszczyć,
Kiwnięciem palca sprawić, że upadnie,
Jakby zdmuchnąć domek z kart
Lub złamać zapałkę, nim się zapali.
Zgasić światło
Świeczki ze szkła.
Podciąć skrzydła
Nożyczkami realizmu.


Będzie spadać szybko,Jjak gwiazda.
Zauważysz tylko lekki błysk.


Spadnie,
Obije się o Ziemię.
Twardą i czarną.
Pobrudzi swoją bladość
Jej skażoną rutyną.


Czy się podniesie?

19 lis 2011

Pusta miłość

Ta miłość,
Jest jak narkotyk.
Nałogowo odurza,
Pusta, nijaka,
Głęboka i dosadna.
Bez nadawcy.
Puka do każdych drzwi,
W każdym szuka swojego celu.
Ta miłość,
Jest jak wiatr,
Który przebiega przez pustynię.
Kołysze i pobudza zmysły,
A potem opuszcza bezlitośnie.

Złudzenie

Hej,
Znowu jestem tu,
A ty znowu przy mnie.
Tak blisko, a zarazem tak daleko.
Wśród tłumu ludzi,
Ale moje oczy widzą tylko Ciebie
I gdzy je zamknę,
Słyszę tą piosenkę,
Która opowiada o mnie.

Nagle czuję ciepły, delikatny dotyk dłoni,
Jak muśnięcie skrzydła motyla.
Ogarnia mnie lekki dreszcz.
Sercem słyszę Twoje kroki,
Sercem widzę, jak się zbliżasz.
Prosisz o ten taniec.
Krok przy kroku,
Dłoń przy dłoni.
Serce przy sercu.
Tańczymy w tę noc,
Pod granatowym niebem,
Utkanym ze spadających gwiazd,
W tej najbardziej wymownej ciszy.
Ciepło Twojego serca rozgrzewa mnie w tę noc,
Parują łzy,
A jego rytm,
Będzie grał nam walca,
Gdy skończy się ta piosenka.
Muzyka cichnie końcową nutą,
Jak ostatni lot ptaka.
Ostatnia radość.

Otwieram oczy,
Znowu jestem tu,
a ty znów przy mnie.
Tak blisko, a zarazem tak daleko.
Taki niedostępny.
Jakby między nami była granica nie do przebicia.

Wśród tłumu ludzi,
Widzę tylko Ciebie
Czy znajdziemy kiedyś prawdę?
Ty i ja?

18 lis 2011

Samotna

Szukałam szczęścia,
Zbłądziłam.
Próbowałam uwierzyć.
Zwątpiłam.
Chciałam zapomnieć
Lecz ten obraz,
Utkwił zbyt mocno, zbyt głąboko,
Bym mogła go wymazać.


Szukałam miłości,
Dowiedziałam się,
Że nie jest ona dla mnie.
Próbowałam pokochać,
Znienawidziłam.
Chciałam utopić wspomnienia
Lecz one na zawsze,
Pozostaną na dnie serca,
Pływające we łzach samotności.

Zazdrość

Widziałam Cię,
Znów całowałeś ją.
Znowu zatraceni w swoich spojrzeniach.
A ja przyglądałam się z boku
I próbowałam postawić siebie na jej miejscu.
Wyobraźnia pierwszy raz mnie zawiodła.


Znowu razem,
Blisko siebie tak...
Jak zlepieni.
Głuchym, ślepym uczuciem.
A ja znowu sama.
Znowu normalnie, jak co dzień.
Może nie kochałabym Cię tak mocno,
Gdyby nie fakt,
Że nie mogę Cię mieć.
Może ucieszyłabym się.
Gdyby ona posmakowała tego, co ja.
Samotności, tęsknoty, zazdrości.
Może nie mam prawa się sprzeciwić.
Może nie mam prawa mieć dość.
W końcu nawet jakbym była
Ostatnią dziewczyną na świecie,
Nie bylibyśmy razem.

17 lis 2011

Wspomnienie


Hej, czy pamiętasz jeszcze mnie?
Czy w głowie masz jeszcze ten obraz,
Jak tańczyliśmy, gdy zatrzymał się czas.
Zatraceni we własnych niemych słowach.
Przesiąknięci muzyką marzeń.

Czy pamiętasz jeszcze..
Jak mówiłeś, że nigdy mnie nie zapomnisz.
Będziesz żył tą chwilą, w której my..
Uciekamy poprzez mrok przed codziennością dni.
Każdy z nas inną ścieżką biegnie dziś.
Czy zapomniałeś już?
Jak mówiłeś,
Że razem tworzymy brakujący element tej układanki.
Czy zapomniałeś już?
Jak szukaliśmy na niebie,
Naszych portretów z gwiazd.
Czy zapomniałeś już?
Jak ja razem z Tobą,
Tworzyliśmy skałę nie do przebicia
Czy zapomniałeś już jak ja
Wtulona w Ciebie zapominałam o świecie.
Nie zapomnij
Tych chwil,
Gdy jeszcze widziałeś mnie.
Nie zapomnij
Tych chwil,
Gdy jeszcze kochałeś mnie.
Nie zapomnij,
O mnie, Bo nie będę czekać wiecznie,
Aż znów wzejdzie słońce,
Tam gdzie pożegnaliśmy się.

Spotkanie z Aniołem..

Szukam Cię,

gdzieś na granicy jawy i snu.

Chcę dotknąć Cię,

Choć wiem, że Ty nic nie czujesz.

Chcę zobaczyć Cię,

Ale moje oczy nie mogą Cię ujrzeć.

I tylko we mgle odczuwam Twoją aurę.



Aniele mój,

Gdy znowu pojawisz się,

Będzie padał deszcz.

Czy wtedy zobaczysz moje łzy?

Zstąpisz z nieba,

Wśród tęczy i obłoków,

Na swoich niewidzialnych skrzydłach.

Zagubiona wtulę się w nie lekko.

Zastygnę jak w sen,

Próbując nie obudzić się.

Tracąc ostatni oddech,

Polecę z Tobą do nieba

Walc

Dłoń mą chwyć,
Krok biżej mnie daj,
Nie mów nic,
Teraz w bok,
na palcach stań.
Zrób krok w tył,
gdy zbliżę się do Ciebie.
Niech każdy zmysł,
Będzie w siódmym niebie.
Niech ten walc,
Niesie nas,
Przez góry i las,
Gdy zatrzyma się czas.
My tańczyć będziemy,
Czy noc, czy dzień,
Nie przestaniemy.
Aż muzyka skończy się,
Rozłączą się nasze ręce.
Rozstaniemy się, z nadzieją,
Że nasze drogi ,
Jeszcze kiedyś się połączą.

Kolorowa

Zawsze miałam marzenia,
Realne, nierealne, któż to wie.
Każdy sen przynosił nowe,
Niektóre wygasały gdzieś.

Codzienna rutyna nudzi mnie,
Moje życie jest warte więcej.
Gdy wstaje rano by przywitać dzień,
Życie jest piękne.

Chcę wreszcie oderwać się od ziemi,
Być szczęśliwą, wolną być.
Wyrwać się z ciena, żyć w przestrzeni,
Kochać świat, sobą być.
 

Są tacy co myślą inaczej:
Szarzy ludzie i szare twarze.
Chodzą po szarych ulicach i nie mają marzeń,
Nie wiedzą, co to szczęście.

Ja chcę pokazać, że świat nie jest szary,
Chcę tonąć w barwach natury.
Patrzeć na życie przez różowe okulary,
i powtarzać, że światnie nie jest nudny.

16 lis 2011

Do przyjaciółki

Brak słów, po co nam one,
nie da się nimi wyrazić uczuć.
Czy człowiek potrafi wyrazić to co czuje,

gdy jego serce kolec róży kuje?

Na papierze, w wierszu,

w słowach dwuwymiarowych.
Gdy uczucie nami szarpie,
wyrazić chcemy nostalgię


Lecz, nie chodźmy na skróty,
gdyż może to kogoś urazić.
Musimy nauczyć się kochać,

nie tylko płakać i szlochać.


Brak słów, bo co mamy powiedzieć,
Nie możemy wydusić ani słowa.
Brak słów, gdy serce ściska żal,
Blask słońca odchodzi w dal.



NAPISZE WIERSZ, MOŻE O TOBIE,
DA MI ZASPOKOJENIE ZMYSŁÓW, UPOJENIE.
DAM CI GO W ODPOWIEDNIM MIEJSCU, CZASIE,
BYŚ WIEDZIAŁA ŻE PRZYJAŹŃ NIE GAŚNIE

Zapomniałeś..

Czy widzisz te łąki,
Którymi wiatr targał?
Czy słyszysz te szumy,
Fal , które rozbijały się o brzeg?
Czy pamiętasz tę noc,
Gdy gwiazdy rozrzucone po niebie,
Świeciły jaśniej
I myśleliśmy ze jest dzień?

Czy czujesz ten zapach,
Który unosił się w powietrzu?
Czy słyszysz ten śpiew słowika,
Który śpiewał o wschodzie słońca?
Czy widzisz te ścięte drzewa,
Na których kiedyś wyryta była nasza miłośc?
Miały trwać wiecznie, tak jak ona,
Pozostały tylko wspomnienia...

Bez Ciebie...

Bez Ciebie,
Spadam w przepaść samotności.
Unieś mnie ,
Na swoich skrzydłach miłości.
Bez Ciebie,
Płonę w ogniu tęsknoty.
Ocal mnie ,
Zanim w popiół zmienię się.
Bez Ciebie,
Tonę we łzach goryczy.
Uratuj mnie,
Nim opadnę bez sił na dno.
Bez Ciebie,
Nie potrafię oddychać życiem.
Odratuj mnie
Zanim uduszę się cierpieniem.
Bez Ciebie,
Zasypiam w sen ciemności.
Obudź mnie,
Nim zgaśnie we mnie ostatnie światło.
Bez Ciebie,
Będę zawsze sama.
Pokochaj mnie,
Zanim będzie za późno...

Jak ja

Czasami czuję, że
Błądzisz ścieżkami swych snów.
Przez szarą zasłonkę patrzysz na ten świat.
I nie próbujesz przebić się.
Coraz częściej tracisz wiarę w nowy dzień.
Żyjesz dla tych wspomnień,
W  których dla Ciebie wschodziło słońce.

Czasami czuję, że
Nasze ścieżki łączą się.
Niekiedy też mam gorsze dni,
Niekiedy też nie wiem w którą stronę iść.
Żyję dla tych chwil,
W których po nocy, nastawał dzień.

Czasem czuję, że
Nie wykorzystałam żadnej z szans,
Które dał mi świat.
Chcę prosić o jeszcze jedną z nich,
By zobaczyć na co mnie stać
I czy marzenia spełniają się.

Czasem czuję, że
Życie jak piasek przez palce leci Ci.
Nie masz czasu, by zatrzymać choć ziarenko chwil.
Chcesz dostać od losu jeszcze jedną szansę,
Aby do przodu ruszyć się.
Czasami czują, że
Jesteś jak ja.

Ja

Jestem jak róża, 
Która pływa pośród fal. 
Trochę zagubiona, 
Popędem prądu życia. 
Próbuję zostać w jednym miejscu 
Lecz rzeka z którą płynę ciągle pogania mnie. 
Jestem jak kartka papieru,
Gnana wiatrem wolności. 
Nikt nie może mnie zatrzymać. 
Chciałabym by ktoś , 
Zostawił na mnie piękne słowa, 
I znowu oddał wiatru.

15 lis 2011

Pierwszy post...

Witam ;D

Oto mój pierwszy blog..

- Na co mi too??
Bo mam już dość chowania swoich przemyśleń, wierszy i innych rzeczy w starej, zniszczonej teczce pod moim biórkiem, gdzie powoli brakuje dla nich miejsca..;D

Tak więc powstaje mój internetowy "zbiór rzeczy niepotrzebnych".
I mam nadzieję, że nie tylko ja tu będę zaglądać ;D