17 lis 2011

Kolorowa

Zawsze miałam marzenia,
Realne, nierealne, któż to wie.
Każdy sen przynosił nowe,
Niektóre wygasały gdzieś.

Codzienna rutyna nudzi mnie,
Moje życie jest warte więcej.
Gdy wstaje rano by przywitać dzień,
Życie jest piękne.

Chcę wreszcie oderwać się od ziemi,
Być szczęśliwą, wolną być.
Wyrwać się z ciena, żyć w przestrzeni,
Kochać świat, sobą być.
 

Są tacy co myślą inaczej:
Szarzy ludzie i szare twarze.
Chodzą po szarych ulicach i nie mają marzeń,
Nie wiedzą, co to szczęście.

Ja chcę pokazać, że świat nie jest szary,
Chcę tonąć w barwach natury.
Patrzeć na życie przez różowe okulary,
i powtarzać, że światnie nie jest nudny.

1 komentarz:

  1. Czytałam go już . ! Bardzo mi się spodobał :);* M.

    OdpowiedzUsuń