26 lis 2014

Ja nie palę

Nie, ja nie palę, proszę Pana.
Toż to gówno powietrze tylko psuje.
Kopci Pan tym dziadostwem od rana,
A potem się dziwi, że choruje.

Nie, proszę Pana, ja nie palę.
Mam na co pieniądze trawić.
Ja tego nie popieram, nie chwalę.
Potrafię się lepiej zabawić.


Nie, proszę Pana, nie będę się częstować.
Nikotyna szybko w nawyk wchodzi.
Po co mam potem takiej głupoty żałować
I innym przed nosem smrodzić?

Nie, nie pójdę z Panem na fajeczkę.
Toż to jest paskudna rzecz.
Jeszcze chwilę, tylko chwileczkę
I pójdę sobie od Pana precz.

4 komentarze:

  1. Sama prawda, szkoda tylko że nałogowi palacze nie biorą sobie takich przesłanek do serca..
    F.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne przesłanie

    OdpowiedzUsuń
  3. o kurde :) świetny :) za kilka lat w szkole będą omawiać Twoją twórczość :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dokładnie zgadzam się z każdym słowem użytym w tym wierszu. No bomba ;)

    OdpowiedzUsuń