*wiersz z dedykacją dla @mysobersoul
Życie nauczyło ją, by się nie poddawać,
choć wiatr tak często sypał piaskiem w oczy.
Życie nauczyło ją, by spełniac marzenia.
Wiedziała, że jest zbyt krótkie by stać w miejscu.
Życie targało nią na wszystkie strony świata.
A ona chciała po prostu odnaleźć sie w tym wielkim świecie.
Próbowała uwierzyć...
Życie bywało jej przekleństwem, jej koszmarem i udręką,
mimo wszystko, walczyła o szczeście...
Aby stało się świętością, jej nadzieją i wygraną.
Choć czasem brakowało sił.
Ale nikt nie powiedział, że będzie łatwo.
Czas goi rany lecz pozostawia blizny
aby przypominały nam nasze słabości i pomyłki.
Lecz dziś już wie,
że nic nie trwa wiecznie,
nikt nie jest ideałem,
a życie to nie bajka.
Jednak jest w nim cos lepszego.
I dziś już wie...
W życiu trzeba cieszyć się z drobiazgów, małych rzeczy,
wszystkich tych chwil, które choć tak ulotne i krótkie
daja nam radość z naszych błogosławionych słodkich błędów.
Jejciu, genialnie piszesz. Szczególnie, że te wierze mają przesłanie! Uwielbiam <3
OdpowiedzUsuń