Dziś zapragnęłam
Wrócić w tamto miejsce.
Postanowiłam napisać wiersz
W kolorze szaro-bladoskórym.
Więc próbuję dobrać rymy
Tak jak wtedy dobierałam
Wodę, herbatę i kawę.
A łez nie było. Nie pamiętam.
Nie pragnęłam pomocy i nie pragnę,
Choć czasem z podmuchem wiatru
Przyszła obca chęć kochania.
Ostatnio zaprosiłam ją do środka.
Ale to.. to nie przeszkadza.
Chcę wrócić na szczyt
Pseudo(nie)szczęścia.
Kiedyś je odkopie w starej szafie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz