31 sty 2013

Zakurzone

Śnieg pada jak co roku
Znów roztapia się na mojej skórze
I płynie strumieniami po policzkach.

Nie, to nie tak.
To nie są moje łzy.
To niebo płacze ze mną,
Bo moje zamarznięte serce nie potrafi samo się roztopić.
Zapomniane, zakopane.
Przywalone lawiną wyrzutów i oskarżeń.
Tkwi gdzieś tam we mnie.
Niewidzialne, niedostrzegalne.
Bije w takt łkania i szlochu.
Pozostawione samemu sobie.
Zakurzone, spowite pajęczynami.
I już nawet właścicielka chce o nim zapomnieć.

15 sty 2013

Lalka ze szkła

Jestem krucha
Jak lalka ze szkła.
Tańcząca beztrosko na parkiecie pozytywki.
Oddychająca muzyką spod podłogi.

Spódniczka z różowego tiulu.
Filigranowa sylwetka.
Malinowe usta.
Starannie upięty kok
Z diamencikiem błyszczącym wśród pukli włosów.

Robię kolejny piruet
Wiedziona magnesem
Przyczepionym do bladych stóp.

Mam zamknięte oczy.
Bo gdy świat się tak kręci w kółko...
Kiedy ja się tak kręcę w kółko...
Ciężko utrzymać równowagę.
jeszcze bym upadła
I, nie daj Boże, się stłukła!
A przecież nie mogę...
Nie mogę, nie mogę!
Nie mogę zawieść.
Muszę tańczyć.

13 sty 2013

Pokonam siebie

Mówcie, że nie dam rady.
A ja robiąc na złość pokonam siebie.
Mówcie, że człowiek, jak ja jest zbyt słaby -
Którejś nocy zabłysnę, jak te gwiazdy na niebie.

Wiem, że takich jak ja jest wielu.
Wiem, że może swój pogląd na świat jeszcze tysiąc razy zmienię.
Chodź, zatoruj mi drogę i odepchnij od celu.
Pobiegnę pod prąd goniąc marzenie.

8 sty 2013

Toksyczna

Zagłuszając smutek heavy metalem,
Popijając wódką łzy,
Szukam Ciebie gdzieś w oddali,
Lecz ostatnią osobą, którą chcę ujrzeć jesteś Ty.

Kręcę się w dziurawym fotelu,
Pragnąć w świecie zaklepać wygodne miejsce.
Znowu coś odciąga mnie od celu
I nieosiągalne zdaje się być to szczęście.

Wydycham ostatnie wspomnienia.
Wraz z dymem papierosowym unoszą się w górę.
Lecz nie mam już nic do powiedzenia,
Bo wracają i pokrywają moją skórę.

Pozostawiona tutaj sama.
Gdzieś, gdzie Twój zapach się skrył.
Za mną podrapana ściana.
Przede mną przestrzeń zaledwie kilku chwil.

5 sty 2013

A gdy zniknę...

Co zrobisz, gdy zabraknie mnie?
Czy zatrzymasz się,
Zamilkniesz choć na chwilę?
Czy zauważysz, że poddałam się?
Zwrócisz głowę w kierunku,
W którym porwał mnie wiatr?

A gdy zniknę...
Przejmiesz się tym?
Przecież codziennie ginie tak wiele ludzi.
Jak obłoki rozpływają się na niebie.
Czasem tylko pozostawiają po sobie deszcz łez.

Co się zmieni, gdy odejdę?
Wyparuję z tego świata?
I znowu przejdziesz obojętnie
Obok okna
W którym para oczu tak długo czekała
Na spotkanie z drugą parą?

Czy pomyślisz o mnie kiedyś?
Potrącając noga kapsel,
Albo kiedy swiatła zgasną,
Leżąc w łóżku zanim zaśniesz?

Chcę, byś wtedy choć przez chwilę,
Wspominając tamte czasy
Choć na chwilę pożałował,
Że nie jestem blisko ciebie.